Spółka zależna wiodącej rosyjskiej rządowej firmy gazowej Gazprom publicznie zaproponowała, by dać bankom więcej czasu przed wdrożeniem cyfrowego rubla.
Jak poinformowały lokalne media, Gazprombank, jeden z 15 banków uczestniczących w pilotażu CBDC, wydał publiczne oświadczenie z sugestią, aby postępować ostrożnie w odniesieniu do interesów tradycyjnych banków. „Konieczne jest, aby banki podjęły środki w celu złagodzenia potencjalnych strat. Stąd kluczowe jest rozpoznanie potencjalnego ryzyka związanego z przejściem na rubel cyfrowy i podejście do jego wdrożenia z ostrożnością, dając systemowi finansowemu wystarczająco dużo czasu na dostosowanie” – czytamy w komunikacie. W oświadczeniu przyznano jednak, że CBDC pomoże podnieść przejrzystość w całym rosyjskim systemie finansowym i gospodarce.
Rosyjski oddział McKinsey oszacował potencjalne straty tradycyjnych banków z tytułu wdrożenia CBDC na około 3,5 mld dolarów (równowartość 250 mld rubli) w ciągu pięciu lat. Jednocześnie firma doradcza oszacowała zysk detalistów na 1,1 mld dolarów rocznie.
Prace nad CBDC w Rosji rozpoczęły się jeszcze w 2020 roku. Cyfrowy rubel jest obecnie testowany pod kątem rozliczeń z bankami i ma zostać ukończony w 2023 roku. Według najnowszej aktualizacji polityki pieniężnej Banku Rosji, organ ten rozpocznie podłączanie wszystkich banków i instytucji kredytowych do platformy cyfrowego rubla w 2024 roku.
Centralny Bank Rosji rozpoczął również rozwój systemu rozliczeń transgranicznych z wykorzystaniem CBDC. Kraj ten stanął w obliczu rosnących sankcji finansowych i handlowych od czasu eskalacji wojny rosyjsko-ukraińskiej, gdy rozpoczął pełnowymiarową inwazję na Ukrainę pod koniec lutego 2022 roku.