Inwestorzy instytucjonalni kupują dołek

Mimo zawieruchy na rynku, inwestorzy instytucjonalni „skupują dołek”. Kryptowalutowe fundusze inwestycyjne odnotowały w zeszłym tygodniu znaczny wzrost wpływów, co jest z kolei sygnałem, że „wieloryby” nadal zwiększają swoją ekspozycję na krypto-aktywa – i to pomimo ekstremalnej zmienności, jaką w ostatnich tygodniach obserwujemy.

Według danych CoinShares, przekazanych przez „Cointelegraph” – w przypadku produktów inwestycyjnych, zawierających kryptowaluty, odnotowano 36 milionów dolarów w skumulowanych wpływach. Są to dane za tydzień, kończący się 27 lutego. Jeżeli przyjrzymy się szczegółom wpływów i odpływów – związanych z powyższymi produktami inwestycyjnymi – możemy zaobserwować, że europejskie instytucje wycofują się z krypto, a amerykańskie odwrotnie. Amerykańskie instytucje w zeszłym tygodniu pośrednio zainwestowały w kryptowaluty 95 mln USD, podczas gdy europejskie wycofały z tego rynku kapitał o wartości 59 mln USD.

Napływ kapitału do produktów, opartych o Bitcoin, wzrósł w tym okresie o 17 milionów dolarów. Jednocześnie jest to piąty tydzień z rzędu, kiedy zaangażowanie instytucji w Bitcoin rośnie. W ciągu pięciu tygodni zainwestowały łącznie 239 milionów dolarów. Oprócz produktów opartych o Bitcoin, wpływy notują także te, oparte o Ethereum – 4,2 mln dolarów. Kapitał odpływa za to z innych altcoinów. Inwestorzy instytucjonalni – w ciągu ostatniego tygodnia – wycofali z produktów, opartych o Solanę 2,6 mln dolarów, a o Litecoin 500 000 dolarów.

Krypto hedgem dla zawirowań geopolitycznych?

Dane CoinShares pokazują, że napływ kapitału na rynki krypto nie jest zakłócony, pomimo napiętej sytuacji na Ukrainie. Inwestorzy instytucjonalni znów akumulują Bitcoina po okresie dużej zmienności na początku 2022 roku. Co więcej, sytuacja na Ukrainie – co z kolei przekłada się na sankcje i sytuację w Rosji – może dobrze wpłynąć na rynek krypto. Według danych CoinShares wolumeny na giełdach kryptowalut, które handlują rublami rosyjskimi, wzrosły w ciągu ostatniego tygodnia o 121%. Rosjanie pozbywają się swojej narodowej waluty po tym, jak ta odnotowała spadek rzędu kilkudziesięciu procent.

Optymistyczny dla rynku był także poniedziałek, który – mimo dalszych zawirowań geopolitycznych oraz spadkach na rynku akcji – przyniósł dużo zieleni na odczytach kursów.