Bankructwo firmy FTX zniechęciło inwestorów i doprowadziło do kryzysu płynności na rynku kryptowalut. Zdaniem ekspertów, sytuacja ta może potrwać nawet do końca 2023 roku.
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę Coinbase, implozja trzeciej co do wielkości giełdy kryptowalutowej na świecie doprowadziła do kryzysu płynności, który może przyczynić się do przedłużenia zimy kryptowalutowej. Implozja FTX odstraszyła inwestorów i dużych nabywców od ekosystemu kryptowalut. Należy podkreślić, że dominacja stablecoinów osiągnęła nowy wysoki poziom 18%. Gdy dominacja stablecoinów wzrasta, sugeruje to, że uczestnicy rynku wychodzą z aktywów kryptowalutowych i do stablecoinów osadzonych w dolarze amerykańskim.
Raport przewiduje, że nawet jeśli możliwość zarażenia kryptowalutami jest teraz ograniczona, ponieważ giełda złożyła wniosek o upadłość, rynek kryptowalut może zobaczyć „efekty drugiego rzędu” od kontrahentów, którzy mogli pożyczać lub wchodzić w interakcje z FTX lub Alamedą.
We fragmencie raportu czytamy: „Niefortunne wydarzenia związane z FTX niewątpliwie zaszkodziły zaufaniu inwestorów do klasy aktywów cyfrowych. Zmiana obecnej sytuacji zajmie nieco czasu i jest bardzo prawdopodobne, że może to przedłużyć kryptowalutową zimę o kilka kolejnych miesięcy, być może do końca 2023 roku”.
Upadek FTX mocno dotknal rynek kryptowalut, zwłaszcza w czasie, gdy tradycyjne rynki finansowe zarejestrowały znaczne odbicie w następstwie niższych niż oczekiwano danych o inflacji konsumenckiej. Wiele osób wierzyło, że gdyby nie samoczynnie wywołany trwający kryzys, rynek kryptowalut odnotowałby podobny wzrost rynku.