Wiodąca giełda kryptowalutowa wyłożyła pół miliarda dolarów amerykańskich na przejęcie Twittera przez szefa Tesli Elona Muska.
Odpowiadając na doniesienia o tym, że giełda może nadal wspierać szeroko dyskutowaną transakcję, dyrektor generalny Binance Changpeng 'CZ’ Zhao zatweetował: „Nasz stażysta mówi, że wysłaliśmy 500 milionów dolarów 2 dni temu, prawdopodobnie właśnie wtedy, gdy byłem pytany o Twittera Elona”.
Zhao odniósł się do pytania zadanego w Arabii Saudyjskiej, gdzie uczestniczył w konferencji, o to, czy będzie stał na straży finansowego zobowiązania wobec Muska. – Myślę, że tak – potwierdził. W opublikowanych później tweetach szef Binance napisał: „Naszym celem jest odegranie roli w łączeniu mediów społecznościowych i Web3 w celu poszerzenia wykorzystania i przyjęcia kryptowalut i technologii blockchain”.
Przypomnijmy, że w maju 2022 r. przedstawiciele Binance deklarowali, że firma zaangażuje się w wykup Twittera przez Muska za kwotę 44 miliardów dolarów. 27 października 2022 r., w liście do reklamodawców, Musk powiedział, że nabył Twittera, aby pomóc ludzkości. – Dla przyszłości cywilizacji ważne jest, aby mieć wspólny cyfrowy rynek miejski – powiedział.
Tymczasem, jak poinformował Bloomberg, urzędnicy administracji prezydenta USA Joe Bidena dyskutowali o tym, czy kraj powinien poddać niektóre przedsięwzięcia Muska przeglądowi pod kątem bezpieczeństwa narodowego, w tym umowę z Twitterem. – Niektórzy urzędnicy amerykańscy mogą być zaniepokojeni zagranicznymi inwestorami wspierającymi ofertę Muska, w tym księciem Alwaleedem bin Talalem z Arabii Saudyjskiej, Binance — giełdą aktywów cyfrowych założoną i prowadzoną przez chińskiego rodaka — oraz katarskim państwowym funduszem majątkowym – przyznał Gregory Lafitte, który kieruje handlem arbitrażowym fuzji w Tradition Securities and Futures.
We wrześniu “CZ”, który jest rodowitym Chińczykiem, powiedział, że Binance nie jest chińską firmą.